Jakoś tak się składa że książki które są nazywane książkami dla dzieci wcale takimi nie są. Tekst w nich często jest mało czytelny dla dorosłego nie mówiąc nawet o małych dzieciach. Taka sytuacja wynika z tego powodu że niestety rzadko kto uczy swoje dzieci czytać w wieku 2-3 lat, a nawet wcześniej, dlatego nie specjalnie zwracają uwagę na rozmiar liter czy czcionkę wykorzystaną w książce.
Ponieważ ciężko jest kupić takie książki w których tekst byłby dla dziecka, to warto samemu ten tekst “powiększyć”. Takie edytowanie książek nam się bardzo sprawdza, nawet jeśli nie cały tekst to nawet dodanie kilku słów na stronie daje dużo dla dziecka. Po takiej zmianie, od razu widać jak dziecko reaguje na książkę, wskazuje na słowa, potem czyta, a książka nawet jeśli nie była często czytana w przeszłości staje się numerem jeden. To wszystko dlatego że jak pisał Doman w książce “Jak nauczyć dzieci czytać”:
“ 1. Małe dzieci chcą uczyć się czytać.
2. Małe dzieci mogą uczyć się czytać.
3. Małe dzieci uczą się czytać.
4. Małe dzieci powinny uczyć się czytać. ”
Ostatnio mąż wpadł na pomysł żeby wykorzystać program do rozpoznawania tekstu OCR. Okazało się że korzystając z Dysku Google, który chyba ma każdy 😉 można zrobić taką konwersje obrazka z tekstem w tekst, KTÓRY MIEŚCI SIĘ NA TYM OBRAZKU. Takim sposobem żeby „powiększyć” tekst w książeczkach wystarczy zrobić zdjęcie poszczególnych stron książki, WCZYTAĆ PLIK NA DYSK, następnie klikając prawym przyciskiem myszy na tym pliku wybrać opcje OTWÓRZ W -> DOKUMENTY GOOGLE .
I otrzymujemy wynik (zdjęcie po prawej stronie) .
Tekst czasem trzeba nieco poprawić, ale i tak jest to o wiele szybsze niż ręcznie przepisywać go do pliku.
Polecam Wam wypróbować, konwerter Googla działa o wiele lepiej niż dostępne w internecie płatne narzędzia do rozpoznawania tekstu. Dzięki temu możemy dostosować każdą książeczkę tak żeby dziecko mogło śledzić tekst pod czas czytania a w przyszłości samo go czytać.
Tu jest efekt takiego edytowania. Książka, którą bardzo często czytamy, przyjemne historyjki ale bardzo mały rozmiar tekstu. Po edytowaniu czyta o wiele lepiej, zwłaszcza takie nasze wieczorne czytanie jest łatwiejsze, a córka zwraca uwagę na zmianę i śledzi tekst. Uwielbiam kiedy przerywa czytanie żeby pokazać słowo które odczytała 🙂
Tak wyglądała książka przed powiększeniem tekstu.
A tak wygląda po…