Z czasem co raz bardziej przekonuję się, że bardzo ważne jest nie przeszkadzać dziecku w jego aktywnościach. Kiedy nam rodzicom wydaje się, że nie robi nic specjalnego, ono zawsze robi coś ważnego, to czego w danej chwili potrzebuje. Zabawa jest dla dziecka najlepszym sposobem na poznawanie świata i harmonijny rozwój.
Doman ciągle o tym pisze w swoich książkach: „Podążaj za dzieckiem”. Bo to ono ma nieograniczoną ciekawość świata, zapał do poznawania i rozwoju, a my jako dorośli możemy mu tylko w tym pomóc i towarzyszyć. Dzielimy się swoja wiedzą, przygotowujemy otoczenie, jesteśmy przy dziecku, ostrożnie obserwując, a ono DZIAŁA.
Zawsze zachwycam się tym, jak dziecko rozwija jakąś nową umiejętność. Jak namiętnie obserwuje jak my wykonujemy jakąś ciekawą dla niego czynność, żeby następnie spróbować to odtworzyć. Pamiętam jak moja wówczas trzyletnia córeczka przyglądała się jak zapinam jej guziczki na bluzeczce, po kilku dniach zaczęła próbować sama, aż w końcu zapięła wszystkie samodzielnie. Cała nauka odbywała się na moich oczach, widziałam jak ją do tego ciągnie i specjalnie podrzucałam jej okazje do poćwiczenia, proponując kolejne ubrania z guziczkami. Pewnie widziała setki razy jak ja zapinam, a kiedy poczuła w sobie siły zaczęła działać i udało się.
Tak dziecko się rozwija, każde w swoim tempie. Nigdy nie wiadomo na co zwróci uwagę i co go wciągnie tak, że nauczy się tego w mignięciu oka.
Dziś podzielę się z Wami kilkoma sposobami na zabawy usprawniające motorykę małą. U nas one pojawiły się całkiem spontanicznie. Część z nich trudno nazwać zabawami, bo są to raczej codzienne aktywności, ale przedstawiam je w tym wpisie, bo mogą posłużyć komuś jako inspiracje.
Od razu napiszę, że każda z tych zabaw/aktywności nie potrzebuje prawie żadnego przygotowania 🙂 Biorę i działam. Takie proste rzeczy bardzo cenię i widzę, że moja córeczka też lubi spontaniczne pomysły bez długiego przygotowywania się.
1. Gra „Połącz kropki”
Potrzebne:
- kolorowe kredki
- kartka papieru
- kostka z kolorami (opcjonalnie kostka z kształtami)
Na kartce papieru rysujemy dowolnie kropki o różnych kolorach. Teraz mamy za zadanie połączyć kropki w kolorze który wypadnie na kostce.
Ależ moje dziecko tą grę uwielbia. Kilkanaście razy grałyśmy, za każdym razem trochę modyfikując zasady: a to trzeba połączyć co najmniej 3 kropki; albo utworzyć kształt który wypada na drugiej kostce; albo połączyć tyko czerwone. Dużo jest możliwości, warto spróbować. Prosta zabawa dla całej rodziny.
2. Czyszczenie szyszki
Potrzebujemy:
- pęseta
- szyszka
- małe kolorowe pomponiki
Do środka szyszki wkładami pomponiki, które dziecko wyciąga przy pomocy pincety.
Przy okazji tej zabawy moje dziecko pierwszy raz operowało pęsetą. Jakoś nie miałam okazji jej zaproponować nią się pobawić, a tu akurat jak znalazł. Córeczka była wciągnięta na kilkanaście minut, ciągle prosiła mnie „uzupełnić” szyszkę 😉
3. Kolorowy ryż albo jednobarwny 😉
Kiedyś już pisałam o tym jak zrobiłyśmy z córką kolorowy ryż. Na prawdę warto było poświęcić czas żeby go zrobić. Oto niektóre zabawy które u nas były hitem:
- przesypywanie z pomocą łyżeczki lub rączek do pojemników, butelek
- ważenie na wadzę
- chodzenie nóżkami
i po każdej tej zabawie było sprzątanie 🙂 I to właśnie była zabawa rozwijająca małe rączki. Oczywiście takie aktywności można zrobić również ze zwykłym białym ryżem. Kolorowanie to też świetna zabawa ale nie koniecznie każdy ma na nią czas i potrzebne składniki, dlatego nic nie stoi na zawadzie żeby pobawić się zwykłym ryżem.
4. Układanie figur geometrycznych z patyczków
Ta zabawa pojawiła się u nas całkiem spontanicznie. Bardzo często do niej wracamy.
Potrzebne:
- plastelina/ciastolina
- wykałaczki
Mogę gwarantować, że Wasze dziecko wciągnie podobnie jak moje. Pamiętam jak utworzyła pierwszy kształt i miała taki szczęśliwy uśmiech na twarzy 🙂 Od razu zaczęła próbować tworzyć bryły.
Te wszystkie zabawy były u nas aktualne od kiedy córka skończyła mniej więcej 2.5 latka i teraz kiedy ma 4 często do nich wracamy, w nieco zmodyfikowanej formie.